MŚ U20. Powołania Jacka Magiery: największe niespodzianki i najwięksi nieobecni

Obserwacje w trybie incognito. Wywiad z Jackiem Magierą

Zacznijmy od nieobecnych. Najbardziej medialne nazwisko w tej grupie to Marcin Bułka. W zeszłym roku wydawało się, że może być numerem jeden w polskiej bramce na mundialu, ale sam się wykluczył przez niejasną sytuację klubową.

– Spotkałem się z Marcinem w listopadzie i wtedy powiedział mi, że nie przedłuży umowy z Chelsea. (...) Dostał od nas jasny sygnał – jeżeli nie zacznie grać w klubie, może mieć problem z grą w reprezentacji. Nie grał i nie dostał powołania. Taka jest moja decyzja i biorę za nią pełną odpowiedzialność. (...) Marcin miał aspiracje, żeby być pierwszym bramkarzem, a ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że bez regularnej gry wchodzi do bramki i gra na mistrzostwach świata – tłumaczył selekcjoner w rozmowie z serwisem Sport.pl.

Pewniakiem do gry w bramce, mimo ostatniej kontuzji, jest Radosław Majecki. Ma jednak poważnego konkurenta w osobie Miłosza Mleczko.

Wśród obrońców największym nieobecnym jest Adam Chrzanowski. Tym bardziej, że stoper Lechii Gdańsk grał regularnie wiosną na wypożyczeniu w Wigrach Suwałki. Dotychczas Magiera powoływał go regularnie, czasami obrońca grał nawet z opaską kapitana.

Rozczarowani mogą być też Radosław Kanach (Sandecja, wypożyczony z Cracovii) i Jakub Moder (Odra Opole, wypożyczony z Lecha). Kibice Kolejorza domagali się też w kadrze Tymoteusza Klupsia i Filipa Marchwińskiego, ale to już bardziej myślenie życzeniowe. Zamiast nich dość niespodziewanie powołanie otrzymał inny lechita – wypożyczony do Bruk-Betu Termaliki Michał Skóraś.

W kadrze było tylko 21 miejsc, a pominiętym selekcjoner nie zamierza się tłumaczyć. – Dobrze spałem w ostatnim czasie. Nie skreślałem nazwisk na ostatnią chwilę. Spotykałem się ze współpracownikami cztery razy w miesiącu, po każdej kolejce ligowej, debatowaliśmy na temat każdego z piłkarzy, mieliśmy sporządzone szczegółowe raporty na ich temat. Każdy z nas miał również za zadanie wypisać na kartce swoją kadrę, włożyć ją do koperty i odłożyć na bok – potem porównaliśmy wybory tak, by nie sugerować się opinią innych osób – mówił w rozmowie z TVPSPORT.PL.

Magiera najwyraźniej bardziej ufa poziomowi treningów i meczów w klubach zachodnich niż w Polsce. Dlatego miejsce Chrzanowskiego zajął znacznie mniej doświadczony Maik Nawrocki z Werderu Brema. Najbardziej zaskoczyło jednak powołanie dla 17-letniego Nicoli Zalewskiego z Romy.

– Nawrocki i Zalewski nie byli wcześniej w kadrze do lat 20, ale regularnie grali w swoich rocznikach, więc także mówimy o reprezentantach Polski. Byli uważnie monitorowani, odwiedzaliśmy ich w macierzystych klubach. Najpierw zakwalifikowali się do pięćdziesiątki, która stanowiła szeroką kadrę na turniej, a po długich dyskusjach uznaliśmy wraz ze sztabem, że pomogą nam na mistrzostwach świata – ucina dyskusje Magiera.

Zalewski ma świetne liczby w juniorach (osiem goli i siedem asyst w 19 meczach według Transfermarktu), ale nie gra nawet w Primaverze, nie wspominając o pierwszej drużynie. Również Nawrocki występuje tylko w zespole U19. A przecież brak gry na poziomie seniorskim to argument, którym selekcjoner tłumaczył choćby brak powołania dla Bułki. W sumie w kadrze jest dziewięciu piłkarzy występujących za granicą, a więc blisko połowa.

Do pierwszego meczu, z Kolumbią (23 maja), zostało już tylko dziewięć dni. Sezon w Polsce skończy się 19 maja i tego dnia rozpocznie się zgrupowanie kadry U20. Piłkarze będą dojeżdżać do Łodzi sukcesywnie. Czasu na przygotowanie zostało więc bardzo niewiele...

Prawdopodobny pierwszy skład reprezentacji Polski na mistrzostwa świata U20:
Radosław Majecki – Serafin Szota, Sebastian Walukiewicz, Jan Sobociński, Adrian Gryszkiewicz – Bartosz Slisz, Adrian Stanilewicz, David Kopacz, Adrian Łyszczarz, Tymoteusz Puchacz – Dominik Steczyk

Mundial U20: sprawdź plan transmisji